GKS ZAGLEBIE WALBRZYCH - strona nieoficjalna

Strona klubowa
Herb
  • Witamy na stronie klubowej GKS ZAGŁĘBIE WAŁBRZYCH
  •        

Logowanie

Zegar

Ankiety

Brak aktywnych ankiet.

Kalendarium

29

03-2024

piątek

30

03-2024

sobota

31

03-2024

niedziela

01

04-2024

pon.

02

04-2024

wtorek

03

04-2024

środa

04

04-2024

czwartek

Pogoda


Aby widget pogoda funkcjonował poprawnie, należy wypełnić dane w panelu administracyjnym.

Losowa galeria

Nysa Kłodzko - Zagłębie
Ładowanie...

Statystyki

Brak użytkowników
zalogowanych i 2 gości

dzisiaj: 90, wczoraj: 109
ogółem: 1 038 403

statystyki szczegółowe

Aktualności

Zawodnicy ponad prawem?

  • autor: samnetgks, 2011-06-14 10:31

Często działają świadomie, choć przekonują, że nie mieli pojęcia o łamaniu prawa. Co bardziej obrotni w sobotę strzelają bramki dla klubu z zagranicy, a w niedzielę brylują już na boiskach wałbrzyskiej klasy okręgowej. Przekręcają nazwiska, zmieniają daty urodzenia, dodają drugie imię, albo po prostu rejestrują się na tak zwanym "legalu", licząc na szczęście. Do czasu wszystko wygląda niewinnie.

 

Stal Świdnica. Jej barw bronią Roman Pawłowski i Mateusz Kopernicki. Gracze bardzo ważni dla lokalnego zespołu, walczącego o awans do czwartej ligi. Trudno bez nich wyobrazić sobie kadrę drużyny, zresztą Kopernicki to urodzony snajper, prawdziwy łowca bramek. W dziesięciu spotkaniach dla świdnickiej drużyny ustrzelił 15 goli, i to w rundzie jesiennej, ale równie aktywny jest na boiskach austriackich. Ciąg dalszy po czytaj więcej.

Tam szaleje w barwach FCU Gerersdorf (2. Klasse Alpenvorland, druga liga północna - przyp. red.), w całym sezonie (wiosną gra już tylko tam) strzelając 29 bramek, zdobywając jednocześnie tytuł króla strzelców austriackich rozgrywek. Pawłowski również nie próżnuje, sześć bramek to przecież przyzwoity wynik. Zresztą chwalą go za występy, zostaje nawet kilkakrotnie graczem kolejki. Wszystko idzie zgodnie z planem.

Na dwa fronty
O wyczynach obu graczy zaczyna być jednak głośno, mówi się o nich w kuluarach, plotkują kibice, działacze, piłkarze. Nikt jednak informacji o ich podwójnej przynależności nie che puścić w obieg. Żeby nie wyjść na kapusia. Niektórzy problemu nie widzą - Fajny chłopak ten Kopernicki, a że przy okazji zarobi kilka złotych, komu to przeszkadza? - powiedział "Słowu Sportowemu" jeden z kibiców Stali, który jednak prosi o anonimowość. - Niech zarabia nawet miliony. Ale po co w takim razie gra na dwa fronty? Skoro płacą mu w Austrii, to niech tam siedzi, a nie potem przyjeżdża i gra przeciwko nam - irytuje się z kolej miejscowy działacz, związany ze Zjednoczonymi Żarów. Od niego zresztą rozpoczęła się cała historia. - Najpierw poszedłem do OZPN zgłosić problem. Nikt mnie nie słuchał, traktowano mnie jako intruza, czepialskiego, który szuka afery. Tylko, że co jakiś czas mój klub karany jest bzdurnymi walkowerami, a to za brak numeru identyfikacyjnego w protokole, a co za inny paragraf. A tutaj dwóch gości ewidentnie łamie prawo i nikt nie reaguje. Co ja mówię dwóch, pół ligi! - dodaje. Przepisy OZPN-ów, regulowane statutami PZPN, wyraźnie mówią: "Zawodnik piłki nożnej, zwany dalej zawodnikiem. może reprezentować w zawodach piłki nożnej klub, z którym ma zawartą umową lub którego jest członkiem" czy w innym miejscu: "Zawodnik może być zarejestrowany tylko w jednym klubie". Nie wszyscy jednak respektują te przepisy.

Oszukać przeznaczenie
Sprawa wydaje się banalna - reprezentujesz dwa kluby, łamiesz prawo. Piłkarze często jednak, decydując się na grę za granicą, naginają przepisy. Rejestrują się w klubach zachodnich, podają nieprawdziwe nazwiska, używają dwóch imion, a wszystko po to, by oszukać system extranet (internetową bazę zawodników). Trzeba mieć świadomość, że drużyny zagraniczne po zatwierdzeniu danego gracza u siebie wysyłają zapytanie do krajowego związku ligi, w której wcześniej występował, o jego przynależność klubową. Jeśli w ciągu 30 dni nie otrzymają odpowiedzi, wystawiają prowizoryczny certyfikat do gry ww. zawodnikowi. Oczywiście piłkarze nie podają swoich wcześniejszych klubów i tym samym "legalnie" reprezentują daną drużynę. Trudno wymagać o działaczy związkowych, aby skrupulatnie śledzili w internecie piłkarską karierę zawodników, ale niewytłumaczalny staje się fakt zmowy milczenia w środowisku piłkarskim. - Trenerzy w Polsce, koledzy takich oszustów, doskonale wiedzą o sytuacji. Boją się jednak mówić - przekonuje działacz z żarowa. - Sprawa nie jest taka prosta, jak przedstawia ją kolega ze Zjednoczonych. Jak udowodnić przedstawicielom polskich klubów, że wiedzą o całym procederze? To praktycznie niemożliwe - ripostuje Robert Rongiers, przewodniczący Wydziału Gier DZPN-u, jednocześnie przewodniczący Wydziału Dyscypliny wałbrzyskiego związku.

Nikt nic nie wie
Kogo zatem karać za przestępstwa piłkarzy? Ich samych, jak zresztą pokazuje przykład Kopernickiego i Pawłowskiego. Obaj piłkarze przed Wydziałem Dyscypliny, który zebrał się w ubiegły piątek, przekonywali, że nie mieli świadomości łamania prawa, a także zapewnili, że działali w konspiracji, nie informując nikogo ze Stali o swoich działaniach. Nie podali fałszywych danych na swój temat, występowali pod własnym imieniem i nazwiskiem. Za zachowanie przeprosili. - Dlatego został nałożony na nich 18-miesięczny zakaz gry, a także grzywna 300 złotych - wyjaśnia Rongiers. Jego związkowy kolega - Dariusz Stachurski - znalazł się w wyjątkowo niezręcznej sytuacji. Jest bowiem na co dzień... prezesem Stali Świdnica. Nie tak dawno przekonywał jednak, że dla obu graczy miejsca w świdnickiej drużynie już nie będzie! Czy jednak karanie wyłącznie graczy jest miarodajne? Piłkarz bezprawnie występujący w meczu ligowym jest przecież nieuprawionym do gry, a to powinno skutkować walkowerem na niekorzyść drużyny wystawiającej takiego zawodnika w pierwszym składzie. W myśl zasady "dura lex, sed lex", przepisy stosowane powinny być właśnie w taki sposób. - Trenerzy i prezesi rozkładają bezradnie ręce, twierdząc, że nic na ten temat nie wiedzieli. Podobnie zresztą jak my, przecież nie chodzimy za tymi piłkarzami krok w krok - mówi z kolei Jan Studziński, prezes OZPN Wałbrzych.

Są też inni?
- Od jakiegoś czasu apelowałem o interwencję w tej sprawie. Ta pojawiła się dopiero, gdy zaczęły interesować się nią media. Piłkarzy podobnych do Kopernickiego i Pawłowskiego jest wielu. By przywołać pierwszego z brzegu Adama Matuszaka z AKS Strzegom, który broni barw Polonii Monachium. Zresztą jego brat Sebastian też tam gra. Nawet drużyna, która zajmuje pierwsze miejsce w "okręgówce", oszukuje - przecież to jakaś kpina! - irytuje się działacz Zjednoczonych Żarów. Rzeczywiście, Adam i Sebastian Matuszakowie są odnotowani w Polonii Monachium, a nawet wywalczyli z nią awans do V ligi! - Byli czołowymi zawodnikami niemieckiej jedenastki, ale Adam ośmiokrotnie w tym sezonie bronił barw AKS. Czy to jest normalne? - pyta przedstawiciel żarowskiej drużyny. - Mi nie chodzi o to, aby na siłę wszczynać awanturę, my i tak nie zdobędziemy Ligi Mistrzów, ale jak gramy fair, to grajmy wszyscy. Żeby nawet w Strzegomiu grali niezgodnie z prawem? - dodaje po chwili. Trener AKS Rafał Hubscher nie chciał rozmawiać na temat Matuszaków. Bardziej skoncentrował się na doradzaniu dziennikarzom, czym powinni się zając. - Piszcie o tematach ważnych, a nie szukajcie sensacji. Chłopcy ciężko pracują w Niemczech, w żadną piłkę tam nie grają. Adam jest ze Strzegomia i jak przebywa w kraju, to pomaga nam na boisku. Sukces wywalczyliśmy ciężką pracą na boisku, a wy szukacie jakichś afer. Zajmijcie się innymi drużynami, gdzie piłkarze na okrągło wyjeżdżają grać na lewo, sami wiece, że takich zespołów jest wiele - usłyszeliśmy w słuchawce. Być może jest wiele, być może nie. Jeśli natomiast w procederze tym udział biorą szkoleniowcy i inne osoby związane z regionalnym futbolem, to sytuacja robi się już patologiczna. I pewnie nie dotyczy tylko Wałbrzycha, ale także innych regionów Polski.

Paweł Kościołek, Słowo Sportowe, nr. 24


  • Komentarzy [0]
  • czytano: [907]
 

Musisz się zalogować, aby dodawać komentarze.

Reklama

Ostatnie spotkanie

Nie wprowadzono danych o ostatnich meczach.

Wyniki

Brak danych.

Tabela ligowa

B-klasa » Wałbrzych

Najbliższa kolejka

Najbliższa kolejka 1

Buttony

Statystyki drużyny

Mini-Chat

Musisz się zalogować, aby korzystać z mini-chatu.