GKS ZAGLEBIE WALBRZYCH - strona nieoficjalna

Do niedzielnego meczu Zagłębie przystąpiło w mocno okrojonym składzie desygnując do gry zaledwie "gołą" jedenastkę meczową. Dodatkowo ustawienie w jakim wyszli na murawę zielono-czarni nazwać można nieco eksperymentalnym. 

Goście od samego początku zwietrzyli szansę i rozpoczęli szturm na bramkę Wojciechowskiego. Na nasze nieszczęście już jedna z pierwszych akcji Sudetów przyniosła im prowadzenie po zaledwie 4 minutach gry. Po uderzeniu piłki przez zawodnika gości piłka rykoszetem wpada do siatki obok bezradnego bramkarza Zagłębia. Impet Sudetów nie słabł jednak mimo kilku dogodnych okazji nie udało się podwyższyć prowadzenia. W pierwszym fragmencie gry Zagłębie miało problem z dłuższym utrzymaniem się przy futbolówce na połowie rywala. W miarę upływu czasu gra się jednak wyrównała. Sygnał do walki dla naszego zespołu dał Nowak, który w 23 minucie uderzył potężnie z ok. 30 metrów jednak dobrze ustawiony bramkarz Sudetów nie dał się zaskoczyć. W kilka chwil później po zamieszaniu po stałym fragmencie gry piłkę z 14 metrów uderzał Bródka jednak przeniósł ją nad poprzeczką. Swoje sytuacje mieli również goście i seryjnie je marnowali. W 40 minucie pada wyrównanie. Po jednej z akcji i podaniu od Wtulicha piłkę do siatki kieruje niezawodny Nowak. Podrażnione Sudety ruszają do ataku jednak w 2 sytuacjach świetnie interweniuje nasz bramkarz.

Drugą część podobnie z impetem rozpoczęli goście jednak w zasadzie przez kolejne 45 minut trwała indolencja strzelecka Sudetów. Ilością dogodnych sytuacji gracze  z Dziećmorowic mogliby obdzielić kilka spotkań jednak albo fatalnie pudłowali w tym nawet do pustej bramki albo rewelacyjnie bronił Wojciechowski, który obronił przynajmniej 2 kolejne "setki" i był bez wątpienia bohaterem tego spotkania. Niestety dla Zagłębia  okazało się że szczęście ma swój limit i w 71 minucie się wyczerpało. Drugą bramkę zdobyły Sudety po pięknym strzale z ok. 35 metrów w okienko bramki Zagłębia. Z groźniejszych sytuacji naszej drużyny wspomnieć należy potężną "bombę" Suchary z ponad 30 metrów z trudem wybronioną przez bramkarza gości, minimalnie niecelny strzał Borowiaka oraz niecelny lob w ostatniej akcji meczu autorstwa Nowaka. Mimo ambitnej postawy naszych zawodników wynik meczu nie uległ zmianie i w pełni zasłużenie zwycięstwo przypadło gościom.

Wydaje się że duży wpływ na końcowe rozstrzygnięcie miało kadrowe osłabienie Zagłębia. brak możliwości zmiany w sporym upale i eksperymentalne ustawienie utrudniły naszej drużynie zadanie. Mimo to brawo za ambitną postawę, a na szczególne wyróżnienie zasłużył nasz bramkarz bez którego wynik byłby na pewno dużo bardziej niekorzystny

ZAGŁĘBIE  -  SUDETY DZIEĆMOROWICE  1:2  (1:1)

Bramki:

0:1  4` ?

1:1  40` Nowak

1:2  71` ? 

Zagłębie:  Wojciechowski - Radoń, Bródka, Rogoziński, Suchara - Wtulich, Jankowski, Szymaniak, Żygało - Nowak, Borowiak

• Komentarzy [0]
• czytano: [553]
• DO