Brak aktywnych ankiet. |
|
dzisiaj: 76, wczoraj: 703
ogółem: 1 038 280
statystyki szczegółowe
W szóstej
rundzie spotkań wałbrzyskiej klasy B na stadion Zagłębia przyjechał tegoroczny
beniaminek rozgrywek - Zdrój Jedlina Zdrój.
Kibice
gospodarzy liczyli oczywiście na kolejne zwycięstwo Zagłębia i nieco lepszą
postawę niż w ostatnim spotkaniu z rezerwami Juventuru. Z kolei goście mieli
nadzieję na podtrzymanie passy trzech kolejno wygranych meczów i utarcie nosa
liderowi rozgrywek.
Mecz toczył
się w niekorzystnych warunkach atmosferycznych przy padającym deszczu, zimnym
wietrze i niskiej temperaturze powietrza. Spotkanie lepiej rozpoczęli gospodarze, którzy
już w 10-ej minucie meczu przerwali wzajemne badanie sił bramką. Wtedy to do
piłki z prawej strony boiska dopadł Michał Gryguć i strzałem obok bramkarza
Zdroju otworzył wynik spotkania. Niestety po zdobyciu prowadzenia miejscowi
oddali pola rywalom. Piłkarze z Jedliny konstruowali coraz groźniejsze akcje,
które przyniosły efekt w 23 minucie kiedy to padł gol wyrównujący. W dalszej
części pierwszej połowy toczyła się wyrównana walka, determinowana w dużej mierze
nie sprzyjającymi warunkami pogodowymi. Obie ekipy stworzyły sobie po kilka
sytuacji do zdobycia bramki jednak to Zagłębie cieszyło się z kolejnego
trafienia. W 32 minucie po strzale Przemysława Suchary ponownie zielono-czarni
wychodzą na prowadzenie. Z ciekawszych sytuacji tej części gry wymienić należy
jeszcze tą z 41 minuty meczu gdy w polu karnym Zdroju faulowany był Michał
Gryguć co widziała większość widzów jednak arbiter główny nie zdecydował się na
wskazanie „wapna”
W drugiej
połowie zaznaczyła się nieznaczna przewaga Zagłębia. Nadal obie drużyny
stwarzały sobie okazje do zmiany wyniku i zawodnicy obu drużyn popełniali na
mokrej murawie sporo błędów. W 60 minucie na listę strzelców wpisał się
ponownie Przemysław Suchara podwyższając rezultat na 3:1. Gdy w 81 minucie
wprowadzony nieco wcześniej na boisko Grzegorz Blitek strzelił kolejnego gola
dla miejscowych wydawało się, że jest już „po meczu”. Nic bardziej mylnego.
Ambitnie grający Zdrój wykorzystuje niedługo potem rozluźnienie w szeregach
wałbrzyskiej defensywy i wynik brzmi 2:4, a do końca pozostaje jeszcze kilka
minut. Goście rzucają się do ataku widząc szanse na dalsze gole jednak Zagłębie
nie pozwala im tego dnia na więcej. W doliczonym czasie gry swojego trzeciego
gola w tym spotkaniu zdobywa natomiast Przemysław Suchara i ustala wynik meczu
na 5:2
Kibice zgromadzeni na stadionie mimo brzydkiej aury nie mogli narzekać na brak wrażeń. Spotkanie obfitowało w gole, niewykorzystane sytuacje, faule (najczęściej przypadkowe), kiksy oraz kontrowersyjne decyzje sędziów. Piłkarze z uzdrowiska zaprezentowali się z dobrej strony udowadniając, ze będą dla każdego groźnym przeciwnikiem. Natomiast jeśli chodzi o Zagłębie należy wyróżnić całą drużynę za chęć gry do końca i wolę zdobywania kolejnych bramek.
ZAGŁĘBIE WAŁBRZYCH – KS ZDRÓJ
JEDLINA-ZDRÓJ 5:2 (2:1)
Zagłębie: Radziejowski - Borcoń [kpt], Ślisz, M. Dobiega, M. Wosiński – Sawulczyk (68`
Cyrta), Smolec, Szymaniak (81` Nyklasz), Gryguć (55` Kupniewski) – P. Dobiega
(68` Blitek), Suchara
BRAMKI:
1:0 10` Michał Gryguć
1:1 23` ??
2:1 32` Przemysław Suchara
3:1 60` Przemysław Suchara
4:1 81` Grzegorz Blitek
4:2 86` ??
5:2 90` Przemysław Suchara
Sędzia
główny: ??
Żółte
kartki: Suchara
Widzów ok. 80
B-klasa » Wałbrzych |
Najbliższa kolejka 1 |
Musisz się zalogować, aby korzystać z mini-chatu.